Nie napisano najważniejszego!

09-05-2013 21:07
Iwona
Przede wszystkim NIE BAĆ SIĘ. Wiele osób współuzależnionych (głównie żon) boi się przemocy ze strony pijanego małżonka, awantur, itp., ale też nie szuka pomocy, ba, ukrywa sytuację przed otoczeniem, bo się wstydzi. A co jest większym wstydem - leczenie choroby czy pozwalanie na znęcanie się? Alkoholik przez domowy terror stwarza sobie komfort picia i robi to bez obaw, że ktokolwiek "doniesie", bo zostanie za to "ukarany". Tymczasem to właśnie alkoholik powinien ponieść konsekwencje swojego postępowania, bo przecież w chorobę wpędził się sam. Leczenie jest konkretną pomocą, natomiast konsekwencjami mogą być: rozstanie, odcięcie się od alkoholika i pozostawienie go samemu sobie. Inne konsekwencje zapewne spotkają go także w miejscu pracy.